06 Paź 2013, Nie 12:19, PID: 366342
no tak, tylko że z drugiej strony czasem, szczególne wtedy gdy nie powinienem,czyli u psychologa,czy u psychiatry, prezentuję się jak zupełnie normalnie funkcjonujący człowiek...gdybym wszędzie i zawsze robił takie gafy to okej, pomyślałbym że jestem niezdarny po prostu, ale tutaj widzę że nie wiem kiedy się to dzieje....czasem komuś,zwłaszcza psychologi opowiadam co się dziej to mi nie wierzy, tak samo było jak przebywałem w ośrodku...a w środku cały jestem roztrzęsiony i nagle jakby to puszczało w najmniej odpowiednim i spodziewanym momencie. czyli np. na rozmowie kwalifikacyjnej kiedy wszedłem do pomieszczenia służbowego zamiast do wyjścia. Ps.,dzięki za wasze historie z życia, najgorsze to myśleć że jako jedyny człowiek na ziemi ma się dany problem