05 Lip 2013, Pią 10:02, PID: 356723
Chętnie bym to zrobiła- tylko, co ja mam do zaoferowania, oto jest pytanie. Nie mam konkretnego fachu w ręku jak np. moje rodzeństwo po zawodówkach. Im się wiedzie bardzo dobrze.
Byłam głupia, że się tak uczyłam. Gdybym miała słabe wyniki spokojnie wylądowałabym w zawodówce i miała zawód.
Interesuje mnie bardzo wiele rzeczy. Przekrój tego jest spory bo od nowości fryzjerskich i kosmetycznych po prawo pracy i rachunkowość. Plus oczywiście języki. Tylko brak doby, aby na wszystko czasu starczyło.
Myślę czasem o kursie fryzjerskim lub zdobnictwie paznokci (lubię twórcze działania, od dziecka maluje itp. pewnie bym się w tym sprawdziła). Ewentualnie jakiś sklep. Mam ku temu doświadczenie, bo pracowałam tak dorywczo i pomagałam wujkowi przy prowadzeniu jego sklepu.
Mam swoje lata, a nadal szukam.
Byłam głupia, że się tak uczyłam. Gdybym miała słabe wyniki spokojnie wylądowałabym w zawodówce i miała zawód.
Interesuje mnie bardzo wiele rzeczy. Przekrój tego jest spory bo od nowości fryzjerskich i kosmetycznych po prawo pracy i rachunkowość. Plus oczywiście języki. Tylko brak doby, aby na wszystko czasu starczyło.
Myślę czasem o kursie fryzjerskim lub zdobnictwie paznokci (lubię twórcze działania, od dziecka maluje itp. pewnie bym się w tym sprawdziła). Ewentualnie jakiś sklep. Mam ku temu doświadczenie, bo pracowałam tak dorywczo i pomagałam wujkowi przy prowadzeniu jego sklepu.
Mam swoje lata, a nadal szukam.