24 Lis 2008, Pon 21:47, PID: 93519
Ja zdecydowanie się wstrzymam przed mówieniem o fs rodzicom ( Nie mieszkam z nimi , gdyby było inaczej, raczej nie miałabym wyjścia). Wiem ,że to nic by nie dało ,więcej szkody niż pożytku. Kocham moich rodziców , dosyć mają swoich problemów. Moja matka jest DDA, jest znerwicowana i sama się leczy ,ojciec też by chyba tego nie zniósł. Już raz ten schemat przerabiałam 3 lata temu kiedy musiałam wziąć dziekankę ,drugi raz tego nie zrobię.
Możliwe jednak, że w przypadku gdyby w domu nie było innych problemów to bym zgodziła się na rozmowę ,i bym tego nie żałowała.
Uważam ,że każdy z nas jest winnej sytuacji, ma inne warunki w domu i to właśnie od tego zależy, czy powinniśmy rozmawiać o swoim problemie , czy nie.
Jeżeli chodzi o znajomych ,to powiedziałabym tylko naprawdę bliskim i zaufanym osobom, gdyby takie były .
Możliwe jednak, że w przypadku gdyby w domu nie było innych problemów to bym zgodziła się na rozmowę ,i bym tego nie żałowała.
Uważam ,że każdy z nas jest winnej sytuacji, ma inne warunki w domu i to właśnie od tego zależy, czy powinniśmy rozmawiać o swoim problemie , czy nie.
Jeżeli chodzi o znajomych ,to powiedziałabym tylko naprawdę bliskim i zaufanym osobom, gdyby takie były .