12 Cze 2013, Śro 18:51, PID: 354210
Muszę przyznać, że bardzo mi to imponuje, że chce przyjechać. A ma do pokonania jakieś 600 km...I jest bardzo zdeterminowany.
Wie jak wyglądam, generalnie ma o mnie dość "wyidealizowane" pojęcie co mnie dodatkowo przytłacza. Ciężko mi oceniać samą siebie, ale jestem bardzo zakompleksiona mimo tego, że potrafię wzbudzić męskie zainteresowanie.
W czerwcu się nie spotkamy, bo wyjeżdżam. Ale mam nadzieję, że lipiec będzie tym wielkim miesiącem.
Wiem, o tym, że im szybciej się spotkamy tym lepiej. Ale sytuacje dnia codziennego ciągle mnie przeświadczają w tym, że nie wiem czy sprostam jego oczekiwaniom, podświadomym, bo on bardzo mnie wspiera i nawet uważa moje ciągłe przerażenie światem za urocze.
[/quote]
Wie jak wyglądam, generalnie ma o mnie dość "wyidealizowane" pojęcie co mnie dodatkowo przytłacza. Ciężko mi oceniać samą siebie, ale jestem bardzo zakompleksiona mimo tego, że potrafię wzbudzić męskie zainteresowanie.
W czerwcu się nie spotkamy, bo wyjeżdżam. Ale mam nadzieję, że lipiec będzie tym wielkim miesiącem.
Wiem, o tym, że im szybciej się spotkamy tym lepiej. Ale sytuacje dnia codziennego ciągle mnie przeświadczają w tym, że nie wiem czy sprostam jego oczekiwaniom, podświadomym, bo on bardzo mnie wspiera i nawet uważa moje ciągłe przerażenie światem za urocze.
[/quote]