20 Maj 2013, Pon 17:51, PID: 351475
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Maj 2013, Pon 18:41 przez illu92.)
mi pomaga gadanie do lustra. bo przecież, gdy mówię do swojego odbicia to widzę dokładnie to, co zobaczą moi słuchacze. po którymś razie sobie uświadomiłem, że to, co widzę (w sensie siebie), nie wygląda tak idiotycznie i jeżeli ja się z tego nie śmieję, to inni też nie będą - ten stres w dużej mierze bierze się ze strachu przed wyśmianiem, czy coś takiego.
obecnie w ogóle nie stresuję się prezentacjami, a to wynika też z tego, co wyżej napisała Nut - ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć - akurat chcąc nie chcąc bardzo dużo mam na studiach wystąpień.
obecnie w ogóle nie stresuję się prezentacjami, a to wynika też z tego, co wyżej napisała Nut - ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć - akurat chcąc nie chcąc bardzo dużo mam na studiach wystąpień.