14 Wrz 2012, Pią 23:33, PID: 316404
trzęsące się ręce również sprawiają mi niemałe problemy. najgorsze, że nie tylko podczas stresu. Nieraz jak trzymam w ręku coś delikatnego lub trzymam coś małego, czasem jak komuś pokazuję coś lub podaję, to ciężko mi to drżenie rąk opanować - wtedy akurat się nie stresuję, ale wiele osób mi mówi że to przez to że za mało magnezu-teraz już od jakiegoś czasu biorę.
Ale i tak podczas stresu jest to potworne, wtedy to drżenie widać po mnie, najczęściej przed potwornie stresującymi egzaminami tudzież rozmowami oficjalnymi (czasem też nieoficjalnymi ale tu dużą rolę odgrywa sam rozmówca, czy to jest jakiś który mi sprawiał dużo problemów i dopiekał mi na każdym kroku)-w optymistycznym sensie zaś wtedy,gdy jestem czymś podekscytowana. Najgorsze co mogę zrobić w takim stanie, to wziąć długopis do ręki i coś napisać na kartce - nie jestem w stanie! Na egzaminach pisemnych na szczęście mnie ten problem nie dotyczy, ale np. jak mam coś podpisać ważnego, albo na maturze próbnej z angola jak miałam sobie rozpisać w pktach co chcę powiedzieć - ledwo się zdołałam rozczytać xD
Ale i tak podczas stresu jest to potworne, wtedy to drżenie widać po mnie, najczęściej przed potwornie stresującymi egzaminami tudzież rozmowami oficjalnymi (czasem też nieoficjalnymi ale tu dużą rolę odgrywa sam rozmówca, czy to jest jakiś który mi sprawiał dużo problemów i dopiekał mi na każdym kroku)-w optymistycznym sensie zaś wtedy,gdy jestem czymś podekscytowana. Najgorsze co mogę zrobić w takim stanie, to wziąć długopis do ręki i coś napisać na kartce - nie jestem w stanie! Na egzaminach pisemnych na szczęście mnie ten problem nie dotyczy, ale np. jak mam coś podpisać ważnego, albo na maturze próbnej z angola jak miałam sobie rozpisać w pktach co chcę powiedzieć - ledwo się zdołałam rozczytać xD