20 Lip 2008, Nie 11:01, PID: 44967
Krzyżowcu, poruszasz ważny problem i sam znajdujesz odpowiedź, że ludzie wyżywają się na innych, aby się dowartościować. Może tak ma być, w świecie zwierząt słabe jednostki giną, to naturalna selekcja, może my mamy coś ze zwierząt Słabość wywołuje agresję, a jeśli ktoś obrywa, musi się rozładować na słabszym.
Pamiętam swoje czasy szkolne, jak dzieciakom udawało się robić ze mnie kozła ofiarnego, gdy ktoś coś zmalował, to dzieciaki zrzucały winę na mnie, bo nie umiałam się obronić, tak było długo, nawet w życiu dorosłym, dopóki nie nauczyłam się walczyć o swoje, zauważam, że robienie rabanu daje pozytywne skutki, trzeba się wydrzeć, wyzwać kogoś, kto wchodzi na odcisk i już jest spokój.
Mam jeszcze problem z odmawianiem. To nie sztuka powiedzieć ,,Nie" i mieć wszystkich gdzieś, sztuką jest iść na kompromis, żeby nie być ani wykorzystywanym, ani egoistą.
Ludzie będą się na nas wyżywać, jeśli będziemy pokazywać lęk i jeśli będzie widać, że się tym przejmujemy. Nie wiem, jak z tym walczyć, może po prostu nie pokazywać, że się boimy, przejmujemy.
Pamiętam swoje czasy szkolne, jak dzieciakom udawało się robić ze mnie kozła ofiarnego, gdy ktoś coś zmalował, to dzieciaki zrzucały winę na mnie, bo nie umiałam się obronić, tak było długo, nawet w życiu dorosłym, dopóki nie nauczyłam się walczyć o swoje, zauważam, że robienie rabanu daje pozytywne skutki, trzeba się wydrzeć, wyzwać kogoś, kto wchodzi na odcisk i już jest spokój.
Mam jeszcze problem z odmawianiem. To nie sztuka powiedzieć ,,Nie" i mieć wszystkich gdzieś, sztuką jest iść na kompromis, żeby nie być ani wykorzystywanym, ani egoistą.
Ludzie będą się na nas wyżywać, jeśli będziemy pokazywać lęk i jeśli będzie widać, że się tym przejmujemy. Nie wiem, jak z tym walczyć, może po prostu nie pokazywać, że się boimy, przejmujemy.