07 Mar 2013, Czw 21:47, PID: 342120
No i dobra, niech świat sobie zmierza w takim kierunku jaki mu najbardziej odpowiada. Ja nie muszę płynąć z prądem, za mało społeczny jestem żeby z góry przyjąć za prawdę to, co uważa i jak żyje większość. Owszem nie osiągnę w ten sposób w życiu ani wysokiej pozycji społecznej, ani wysokiego stanowiska w pracy, ani wielkich pieniędzy, ani władzy. Ale te kwestie niekoniecznie znajdują uzasadnienie w moim systemie wartości. Jestem jaki jestem, akceptuję i szanuję siebie, niekoniecznie planuję się zmieniać. Chcę mieć spokojną pracę, która nie pozwoli mi zaznawać głodu i na tym koniec. Fobii mieć nie chcę to oczywiste, nie jestem przecież masochistą, ale nie widzę potrzeby większych zmian w swoim życiu i nie dążę do nich. A propos charyzmy i przebojowości stawianych na równi, a nawet i ponad kwalifikacjami - obniża to moją motywację do zdobywania kwalifikacji, które muszą iść w parze z powyższymi.