11 Wrz 2018, Wto 10:47, PID: 763401
wychodzenie z inicjatywą to moja pięta achillesowa. przez to straciłam bliską znajomą. ciagłe analizowanie tego co mam powiedzieć zniechęca mnie do zagadywania. zresztą, nigdy nie byłam osobą która zagaduje. zawsze wolałam stać z boku i obserwować niż odezwać się cokolwiek - w obawie że powiem coś głupiego. wydaje mi się, że po tylu latach życia w skorupie już na zawsze w niej zostanę, bo im starsza jestem tym trudniej ją rozbić, chociażby częściowo.