01 Paź 2013, Wto 7:32, PID: 365599
ja miałem w sumie podobnie...jakaś nowa grupa,to zawsze byłem zboku,potem niby rozmawiałem,ale nigdy nie były to tematy "prywatne"-tzn. na studiach o studiach o zajęciach rozmawiałem,w szkole o szkole....bałem się z kimś spotkać po zajęciach,kogos zaprosić....no i wieku 23 lat nie mam żadnych znajomych,tak naprawdę...w pracy nie zanosi się na zmiany...nie mogę się przełamać