02 Gru 2012, Nie 16:22, PID: 328509
Pół roku... I mało czasu u i dużo. Jeśli zależy ci na efekcie ilościowym to najlepsze rozwiązanie:
- konsultacja z psychiatrą (kwestie diagnostyczne i farmakologiczne)
- i psychologiem/psycoterapeutą (chodzi tu o obsługę CBT)
- jak już wspomniałem terapia poznawczo-behawioralna (CBT) i/lub opiewany u konkurencji Richards
- bez leków chyba się nie obędzie
- duże samozaparcie i siła woli - to chyba jest rzecz która jest najbardziej potrzebna
Nie chcę martwić ale przy długotrwałej fobii społecznej o której piszesz bądź zabrzeniu osobowości (ja uważam, że jeśli pewne cechy występowały tak jak u mnie w okresie adolescencji to bardziej adekwatne jest mówienie o zaburzeniu osobowości) leczenie może trwać o wiele dłużej niż pół roku.
- konsultacja z psychiatrą (kwestie diagnostyczne i farmakologiczne)
- i psychologiem/psycoterapeutą (chodzi tu o obsługę CBT)
- jak już wspomniałem terapia poznawczo-behawioralna (CBT) i/lub opiewany u konkurencji Richards
- bez leków chyba się nie obędzie
- duże samozaparcie i siła woli - to chyba jest rzecz która jest najbardziej potrzebna
Nie chcę martwić ale przy długotrwałej fobii społecznej o której piszesz bądź zabrzeniu osobowości (ja uważam, że jeśli pewne cechy występowały tak jak u mnie w okresie adolescencji to bardziej adekwatne jest mówienie o zaburzeniu osobowości) leczenie może trwać o wiele dłużej niż pół roku.