12 Paź 2013, Sob 19:13, PID: 367003
Cytat:No własnie, problem polega na tym, że żeby dogonić musisz odbyć tak jakby przyspieszony kurs. Podczas gdy inni przechodza przez wszystkie fazy życia powoli, Ty musisz w ciągu paru lat stać się takim jak oni. Czy jednak przyniesie to satysfakcję? Zniweluje ból tkwiący w człowieku?
Ja np. "doganiając" innych brałbym teraz ślub, zastanawiał się nad dzieckiem itp. itd. a co z tymi beztroskimi latami które innych przygotowały psychicznie do poważnych ról w życiu? Ja o wiele bardziej wolałbym teraz przezyc niewinna nastoletnią miłość, bawić się i wyjeżdzac ze znajomymi zamiast brać slub.
O właśnie, dokładnie to samo kołacze mi sie po głowie.
Satp - serio, ktoś takie "przyspieszone kursy" prowadzi?
Z iinnym fobikiem pewnie się da, ale czy z osobą z normalnymi doświadczeniami? Mam coraz większe wątpliwości, choć pewnie chciałbym, żeby to było możliwe. Ale to chyba musiałby być ktoś ponadprzeciętny, wyrozumiały, zdecydowanie rzadszy okaz. trafić na taką osobę to już bardzo trudne zadanie.
Jasne, mozna sie nie przyznawać, ale chcąc przeżywać wszystko szczerze zdradzisz się i tak, ze "pierwszy raz jestem z dziewczyną w kinie".