25 Lip 2012, Śro 0:01, PID: 310217
przyszło mi jeszcze na myśl ap ropo bycia fobikiem/fobiczką to że często za wszystko czujemy mamy poczucie winy.U mnie znowu bardzo mogłam to zaobserwować na przykładzie doświadczeń zawodowych wracam do nich ciągle wiem ale to dlatego że zanim znajdę coś kolejnego muszę albo staram sie modyfikować moje nienormalne myślenie apropo wszystkich wokół, o tym że w pracy każdego kogo spotkam będzie kimś kogo można się tylko bać.bo znowu skończy sie jak zawsze.ze zamiast koncentrować sie na pracy będę myśleć tylko o nerwach o strachu o napięciu . Juz wole być dziwadłem ale bez strachu pogodzonym ze sobą..Nie wiem z czego to wynika .może . z tego ze chcemy być za wszelka cenę w porządku , ze może tworzy sie jakaś podświadome przekonanie że jeśli przyjmie sie taką postawę to nikt nie przyczepi o nic i będzie mimo natłoku myśli to święty spokój ma zewnątrz.