23 Lip 2012, Pon 21:56, PID: 309994
Cytat:Oczywiście to racja że świat nie jest tylko przepełniony ludźmi którzy będą nam uprzykrzać życie.To my sami sobie je komplikujemy poprzez braki w komunikowaniu się , braki w umiejętnościach społecznych.\w związku czym gdy juz padniemy ofiarą jakiegoś konfliktu czesto wynikiem niezrozumienia przez braki nasze w komunikowaniu się albo gdy po drugiej stronie bedzie oosba wladcza i bardzo despotyczna kompletnie nie umiemy sobie radzić a przynajmniej ja tak mam..brak mi umiejętności przełamywania sie i zachowywania zimnej krwi w czasie gdy ktoś zarzuca mnie czymś z czym sie nie zgadzam brak mi argumentów a nawet jesli mam je gdzieś z tyłu głowy nie umiem się imi posługiwać.Ciekwaiło mnie czy może ktoś ogranął takie sytuacje chociaz w części.po pierwsze, wyolbrzymiasz swoje 'braki w komunikowaniu sie'. umiesz sie klarownie wypodziec, przedstawic swoje racje - chocby tutaj na forum. trening asertywnosci, cwiczenie tzw. umiejetnosci mekkich bardzo sie przydaje, ale nie jest to jakas czarna magia. okazuje sie, ze czasem wystarczy po prostu zareagowac inaczej niz dotychczas i stosunek takiej osoby sie zmienia. w kazdym razie, popieram pomysl, by trenwoac asertywnosc, chce tylko zauwazyc, ze nie sa to jakies trudne rzeczy do opanowania.
najlepiej jest sie uspokoic i zauwazyc, ze im bardziej osoba 'problematyczna', tym latwiej jest ja 'okielznac'. ludzie tacy sa sztywni, malo elastyczni w swoim rozumowaniu. zaborczosc, agresja pojawia sie u nich w momencie, gdy rzeczywitstosc nie przystaje do ich wyobrazen; zamiast sie do niej dostosowywac, to probuja dostosowac swiat i ludzi do siebie. trzeba takich ludzi traktowac jak duze dzieci, a dzieci trudno sie bac.
Cytat:Gratuluję wyleczenia.Zastanawia mnie jednak czy zmiana radykalna sposobu myślenia , postrzegania siebie i świata było skutkiem terapii czy tez jakiegoś silnego bodźca który zapoczątkował zmianę taką instynktowną zmianę?Wydaję mi sie żeby zmiana w nas dok sie skutecznie nie może byc kontrolowana bo gdybyśmy umieli sie zaprogramować na taka czy inna zmianę myślenia już dawno by to sie stalo.To musi zadziać się w nas ale trochę jakby bez nas , jakkolwiek to głupio zabrzmiało.nie ma zadnych instynktownych zmian, silnych bodzcow, ani fajerwerkow.
dojrzewanie, leczenie jest skutkiem zrozumienia i pracy nad soba