23 Lip 2012, Pon 19:43, PID: 309962
Cytat:Dziwne pytanie, każdy inaczej działa, nie przeniesiesz czyjegoś sposobu postępowania na swój tylko dla tego, że u tego kogoś to działa
Owszem czyjegoś sposobu myślenia nie da się skopiować..natomiast przejać pewne schematy zachowania obronnego w sytuacjach stresowych już można sie nauczyć .W ogole uważam że fobik potrafi wiele się nauczyć ii wiele dziwnych pytań przerobic w glowie byleby tylko uniknać sytuacji które go w jakims stopniu nakręcają toksycznie..Pytanie zdaję sobie sprawę że dziwne ale chyba nie aż tak bardzo ..z perspektywy fobii społecznej
Cytat:no i trzeba pamietac, ze real life world nie jest pelnen sadystycznych psychopatow jak to lubimy sobie (jako fobicy) wyobrazac.
Oczywiście to racja że świat nie jest tylko przepełniony ludźmi którzy będą nam uprzykrzać życie.To my sami sobie je komplikujemy poprzez braki w komunikowaniu się , braki w umiejętnościach społecznych.\w związku czym gdy juz padniemy ofiarą jakiegoś konfliktu czesto wynikiem niezrozumienia przez braki nasze w komunikowaniu się albo gdy po drugiej stronie bedzie oosba wladcza i bardzo despotyczna kompletnie nie umiemy sobie radzić a przynajmniej ja tak mam..brak mi umiejętności przełamywania sie i zachowywania zimnej krwi w czasie gdy ktoś zarzuca mnie czymś z czym sie nie zgadzam brak mi argumentów a nawet jesli mam je gdzieś z tyłu głowy nie umiem się imi posługiwać.Ciekwaiło mnie czy może ktoś ogranął takie sytuacje chociaz w części.
Cytat:pamietam na terapii grupowej byly tez osoby agresywne, badz dominujace. oczywiscie, zostaly odebrany przez ludzi z lekiami spoelcznimi jako 'silne' - zazdroszczono im tych cech. w trakcie terapii okazalo sie jak bardzo iluzoryczna byla ich domniemana sila, gdy musieli zmierzac sie ze swoimi lekami w świadomy sposób.
Swoja droga tez tak uważam że ludzie którzy ze u ludzi nadmiernie władczych pobudzonych na tym tle by kogoś np publicznie ośmieszać udowadniać słabość tak naprawdę cos sobie rekompensują jakby własne słabości udowadniać pozorną siłe poprzez strach w oczach innych .
Dowiedziałam się o czymś takim takim jak trening asertywności w formie warsztatów to cos ala pewnie taka mini terapia jak radzić sobie wlasnie w takich sytuacjach problematycznych z ludźmi ..Być może ktoś z was uczestniczył w czymś takim?
Cytat:Kiedyś czytałem coś co widocznie pomogło mi w relacji z dzieciakiem, który próbował mnie terroryzować. W sumie to książka dotyczy wszelkich relacji z ludźmi, chociaż koncentruje się na przykładzie rodziny. Mam na myśli "Wychowanie bez porażek" - Thomas Gordon.Spróbuję dotrzeć do tej ksiązki, a swoja drogą kiedyś miałam zajecia z psychologii w szkole i tez psycholog która je prowadziła bardzo zwracała uwagę na to że nasze relacje w rodzinie między członkami maja bardzo duże odzwierciedlenie w relacjach jakie tworzymy na zewnątrz.Tez polecała kilka książek w tym temacie ale niestety nie dotarłam do nich.Może teraz się za to zabiorę.
Cytat:Wyleczylem sie z fobii; elementy osobowosci unikajacej we wzglednym 'uspieniu'. Sposob? Gruntowny remont myslenia..
Gratuluję wyleczenia.Zastanawia mnie jednak czy zmiana radykalna sposobu myślenia , postrzegania siebie i świata było skutkiem terapii czy tez jakiegoś silnego bodźca który zapoczątkował zmianę taką instynktowną zmianę?Wydaję mi sie żeby zmiana w nas dok sie skutecznie nie może byc kontrolowana bo gdybyśmy umieli sie zaprogramować na taka czy inna zmianę myślenia już dawno by to sie stalo.To musi zadziać się w nas ale trochę jakby bez nas , jakkolwiek to głupio zabrzmiało.