10 Maj 2018, Czw 10:05, PID: 745928
ludzie i tak mają wiele twarzy, po jednej na każde inne środowisko: w rodzinie, w związku, w kościele, na studiach, w pracy itd. A powiedzenie o fobii wbrew pozorom wcale nie usprawiedliwia cię w oczach dziewczyny z dziwnego zachowania. Jeżeli widać gościa który zachowuje się jak fobik to mówi się zazwyczaj że jest bardzo nieśmiały, skryty, jakiś introwertyk pewnie, ale powiedz że masz fobię społeczną to zaraz pierwsza myśl to "fobia? czyli że jakiś wariat".
Ale ja to w ogóle byłem niewyjściowy, ja mówiłem dziewczynom na pierwszych spotkaniach że mam fobię społeczną aż psychoterapeuta zapytał po co tak gadać, po co komuś taka informacja i po co samego siebie tak naprawdę próbować udupić już na początku relacji. Bo że takie udupianie następowało to chyba nie muszę tłumaczyć.
Ale ja to w ogóle byłem niewyjściowy, ja mówiłem dziewczynom na pierwszych spotkaniach że mam fobię społeczną aż psychoterapeuta zapytał po co tak gadać, po co komuś taka informacja i po co samego siebie tak naprawdę próbować udupić już na początku relacji. Bo że takie udupianie następowało to chyba nie muszę tłumaczyć.