15 Maj 2012, Wto 21:34, PID: 302089
fobia fobia, ale matematyki to sie mozna chyba pouczyć, jakieś korepetycje czy cuś... Ale ja mam ten problem, ze nigdy nei rozumialem kolegow i kolezanek co "nie rozumieli", zwlaszcza matematyki na poziomie gimnazjum, więc nie bierz tego do siebie na studiach optyka mis ie lekko zmienila, bo do stypendium rektora zdobyłem jeno raz... ale gdzies we mnie siedzi chyba chec, by bcy takim jak dawniej... wiec nie moglem sobie odmowic tej przyjemnosci
wiem ze zaczac szukac pomocy jest trudno, ba, sam nie potrafie tego zrobic, poza malym epizodem w akcie desperacji... ale cos zrobic musisz.
A skoro wyjscia nie masz (jedyna szkoła), wojna z tępą matematyczka jest najgorszym rozwiązaniem.
wiem ze zaczac szukac pomocy jest trudno, ba, sam nie potrafie tego zrobic, poza malym epizodem w akcie desperacji... ale cos zrobic musisz.
A skoro wyjscia nie masz (jedyna szkoła), wojna z tępą matematyczka jest najgorszym rozwiązaniem.