20 Lip 2013, Sob 21:09, PID: 357677
Pamiętam, jak parę lat temu w takiej sutuacji prawie się nie popłakałam... To było chyba najgorsze uczucie jakie może być.
Ale przyzwyczaiłam się już do tego i teraz podchodzę do tego z większym dystansem. Potrafię ponaśmiewać się z samej siebie.... ale tak na poważnie nie lubię poruszać takich tematów bo odnoszę wrażenie, że nikt mnie tak na prawdę nie zna i nikt mnie nie zrozumie. Szkoda.
Ale przyzwyczaiłam się już do tego i teraz podchodzę do tego z większym dystansem. Potrafię ponaśmiewać się z samej siebie.... ale tak na poważnie nie lubię poruszać takich tematów bo odnoszę wrażenie, że nikt mnie tak na prawdę nie zna i nikt mnie nie zrozumie. Szkoda.