08 Kwi 2009, Śro 15:51, PID: 138983
Wzrok powinien się podobno troszkę wysilać, żeby się wada nie pogarszała. Czyli szkła nie powinny być za mocne. (np. słabsze o 0,25 dioptrii niż wskazuje pomiar wzroku).
Nie powinny być również za słabe, jak np. u Ciebie wcześniej, Kasumi. Jak trzeba mrużyć oczy żeby dobrze widzieć, to za słabe wg. mnie.
Ale to teoria wszystko.
Zależy też jaka to wada (znaczna czy niewielka, krótkowzroczność+astygmatyzm, itp. )
Ja noszę soczewki, co jakiś czas mocniejsze, niestety. : (
Wcześniej nosiłam okulary, to wada postępowała jeszcze szybciej.
Acha. Od jakiegoś czasu znowu częściej noszę okulary bo moje oczy przez jakiś czas były zbyt wrażliwe aby nosić soczewki.
Trochę się oswoiłam ale nadal mam kompleksy na tym punkcie. ; ]
Nie powinny być również za słabe, jak np. u Ciebie wcześniej, Kasumi. Jak trzeba mrużyć oczy żeby dobrze widzieć, to za słabe wg. mnie.
Ale to teoria wszystko.
Zależy też jaka to wada (znaczna czy niewielka, krótkowzroczność+astygmatyzm, itp. )
Ja noszę soczewki, co jakiś czas mocniejsze, niestety. : (
Wcześniej nosiłam okulary, to wada postępowała jeszcze szybciej.
Acha. Od jakiegoś czasu znowu częściej noszę okulary bo moje oczy przez jakiś czas były zbyt wrażliwe aby nosić soczewki.
Trochę się oswoiłam ale nadal mam kompleksy na tym punkcie. ; ]