14 Sty 2015, Śro 23:19, PID: 429884
FobiaSpołecznaOna Piękna historia, jak z telenoweli he he Miałaś naprawdę dużo szczęścia. Ile ja bym dała żeby mnie tak ktoś "zaczepiał" itd
Sugar dla mnie historią piękna jest to jak się ich relacja potoczyła. Nie odbiegam w daleką przyszłość przewidując jedynie czarny scenariusz.
Co do tych osób z neta, że niby osoba z fobią nawiązała relację z kimś przez neta to uważam że i tak fobik nie jest w stanie przełamać się i wyjść do takiej osoby lub odpowiedzieć na jej inicjatywę. Czemu? Nawet jeśli bierze jakieś leki czy pije alkohol to wtedy owszem się wspomaga ale czy to na dłuższą metę ma sens? Ta druga osoba się połapie że coś nie halo. Nie znam fobików w realu, mogę tylko pisać na swoim przykładzie. Ja, która ma zaawansowaną fobię, nie byłabym w stanie nawet przez neta nawiązać z kimś relacji. Po pierwsze ta druga osoba mnie nie zrozumie, po drugie jak przyjdzie spotkać się w realu to nie dam rady pójść no i koniec!
Dlatego też nie mogę uwierzyć że fobik może mieć żonę czy męża, bo wydaje mi się to nierealne. Ewentualnie jak ktoś jest nieśmiały ale nie chorobliwie.
Fobiczny777 pewnie masz rację. Nie znam uczucia bycia w związku i zapewne wszystko idealizuję, ale i tak nie zmienia to postaci rzeczy. Jestem pewna że posiadając tą druga osobę żyłoby mi się o wiele lepiej w każdej sferze.
Ale oczywiście nie mogłabym być z kimś za wszelką cenę, tylko po to żeby mieć.
To musi być ta osoba, do której poczucie uczucie i zaufanie, bo inaczej tylko bym się męczyła.
Sugar dla mnie historią piękna jest to jak się ich relacja potoczyła. Nie odbiegam w daleką przyszłość przewidując jedynie czarny scenariusz.
Co do tych osób z neta, że niby osoba z fobią nawiązała relację z kimś przez neta to uważam że i tak fobik nie jest w stanie przełamać się i wyjść do takiej osoby lub odpowiedzieć na jej inicjatywę. Czemu? Nawet jeśli bierze jakieś leki czy pije alkohol to wtedy owszem się wspomaga ale czy to na dłuższą metę ma sens? Ta druga osoba się połapie że coś nie halo. Nie znam fobików w realu, mogę tylko pisać na swoim przykładzie. Ja, która ma zaawansowaną fobię, nie byłabym w stanie nawet przez neta nawiązać z kimś relacji. Po pierwsze ta druga osoba mnie nie zrozumie, po drugie jak przyjdzie spotkać się w realu to nie dam rady pójść no i koniec!
Dlatego też nie mogę uwierzyć że fobik może mieć żonę czy męża, bo wydaje mi się to nierealne. Ewentualnie jak ktoś jest nieśmiały ale nie chorobliwie.
Fobiczny777 pewnie masz rację. Nie znam uczucia bycia w związku i zapewne wszystko idealizuję, ale i tak nie zmienia to postaci rzeczy. Jestem pewna że posiadając tą druga osobę żyłoby mi się o wiele lepiej w każdej sferze.
Ale oczywiście nie mogłabym być z kimś za wszelką cenę, tylko po to żeby mieć.
To musi być ta osoba, do której poczucie uczucie i zaufanie, bo inaczej tylko bym się męczyła.