12 Maj 2012, Sob 17:31, PID: 301482
Jak na razie nie byłam z nikim w związku, ale nie mówię "nie" wszystko jest możliwe.
W sumie też myślę, że pomimo nowych stresujących sytuacji w jakimi musi zmierzyć się fobik będąc w związku jest to też dobre rozwiązanie, bo nie jest sam. Zawsze ma wsparcie i osobę, która go w pełni akceptuje, to też powinno dodać mu niego pewności siebie i pomóc.
Zawsze miałam problem z odróżnianiem miłości od przywiązania, zakochania od przyjaźni, czy uzależnienia od potrzeby bycia przy innej osobie. Jeśli już mi się zdarzy kogoś dopuścić do siebie, momentalnie uzależniam się od tej osoby, bo czuję się w miarę bezpiecznie z czasem zaczynam zastanawiać się, co do niej czuję, czy jest to właśnie uzależnienie, bo daje mi spokój, czy się w niej zakochuje, czy co ja właściwie czuję.
W sumie też myślę, że pomimo nowych stresujących sytuacji w jakimi musi zmierzyć się fobik będąc w związku jest to też dobre rozwiązanie, bo nie jest sam. Zawsze ma wsparcie i osobę, która go w pełni akceptuje, to też powinno dodać mu niego pewności siebie i pomóc.
Zawsze miałam problem z odróżnianiem miłości od przywiązania, zakochania od przyjaźni, czy uzależnienia od potrzeby bycia przy innej osobie. Jeśli już mi się zdarzy kogoś dopuścić do siebie, momentalnie uzależniam się od tej osoby, bo czuję się w miarę bezpiecznie z czasem zaczynam zastanawiać się, co do niej czuję, czy jest to właśnie uzależnienie, bo daje mi spokój, czy się w niej zakochuje, czy co ja właściwie czuję.