20 Kwi 2012, Pią 19:48, PID: 299211
Ja bym nie powiedziała, że to nie jest kwestia: męskość - niemęskość. Takie zachowanie to już nie jest niemęskość, to jest poza normą.
Piszesz, że chcesz iść do prostytutki i wg Ciebie kobiety mają się domyślić, że chcesz tu jakąś wyrwać. Trzeba było pisać wprost, jak myślisz, że ktoś się na taki tani przytup nóżką nabierze, to jesteś w sporym błędzie. Kobiety,które "lubią seks", to raczej też za nic z nikim nie idą. Robią to za kasę, za wygląd, za zachowanie, bajery, różne są baby. Ale naprawdę żadna nie pójdzie za taką "prezentację". Ewentualnie są takie co lubią prawiczków i charakter jest im obojętny :]
Swoją drogą mam doświadczenie z pewnym panem, który podobnie wypowiadał się o kobietach. To był tylko wstęp, później ściganie mnie, gdy wyraźnie mówiłam, że mnie to już nie interesuje, a nawet uważanie, że skoro było COŚ, ale nie TO to ja już jego na zawsze i szantażowanie mnie, że on sobie coś zrobi.
Ja nie zauważyłam by doświadczenie było dla kogoś istotne, szczególnie że jako takiej wprawy nie nabiera się latami. Dla każdego coś dobrego, dziwki są po to by z ich usług korzystać Ale są kobiety, które nie będą tolerować takiej przeszłości. I jak taka zapyta,a on nie odpowie, to dopiero miętkie kluski.
Ja jestem za tym by robić wszystko w zgodzie ze sobą - jeśli odpowiadają dziwki - spoko, jeśli ktoś chce trzymać czystość do ślubu - spoko. Byle mieć z tego jakieś zadowolenie i poczucie, że się robi dobrze wg siebie.
Piszesz, że chcesz iść do prostytutki i wg Ciebie kobiety mają się domyślić, że chcesz tu jakąś wyrwać. Trzeba było pisać wprost, jak myślisz, że ktoś się na taki tani przytup nóżką nabierze, to jesteś w sporym błędzie. Kobiety,które "lubią seks", to raczej też za nic z nikim nie idą. Robią to za kasę, za wygląd, za zachowanie, bajery, różne są baby. Ale naprawdę żadna nie pójdzie za taką "prezentację". Ewentualnie są takie co lubią prawiczków i charakter jest im obojętny :]
Swoją drogą mam doświadczenie z pewnym panem, który podobnie wypowiadał się o kobietach. To był tylko wstęp, później ściganie mnie, gdy wyraźnie mówiłam, że mnie to już nie interesuje, a nawet uważanie, że skoro było COŚ, ale nie TO to ja już jego na zawsze i szantażowanie mnie, że on sobie coś zrobi.
Ja nie zauważyłam by doświadczenie było dla kogoś istotne, szczególnie że jako takiej wprawy nie nabiera się latami. Dla każdego coś dobrego, dziwki są po to by z ich usług korzystać Ale są kobiety, które nie będą tolerować takiej przeszłości. I jak taka zapyta,a on nie odpowie, to dopiero miętkie kluski.
Ja jestem za tym by robić wszystko w zgodzie ze sobą - jeśli odpowiadają dziwki - spoko, jeśli ktoś chce trzymać czystość do ślubu - spoko. Byle mieć z tego jakieś zadowolenie i poczucie, że się robi dobrze wg siebie.