18 Kwi 2012, Śro 22:50, PID: 299003
Zas napisał(a):Szczerze? jakbym miał pierwszy raz przezyc z jakąś doswiadczona mamuśką, to wolę juz tak długo być prawiczkiem , ąz sie zestarzeję i ta doswiadczona, madra kobieta będzie w moim wieku :E Co prawda nei wiem jacy tam byli panowie i nie wiem dokładnie jak to wygladało, to tylko moje wrażenia po przeczytanbiu waszych postów, ale wydaje mi sie to jeszcze gorsze od pójścia na dziwki. To przynajmniej wymaga jakiegos mocnego postanowienia i chyba, jeśli chodzi ofobika, odwagi. Nie jest to taka codzienna sytuacja jak wypad po bułki czy nawet do pracy... A taklie coś?
Wolę jednak liczyć na to ze praca nad sobą obudzi we mnie wyluzowanego, otwartego czy zmanierowanego chłopaka i jakaś młoda dziewczyna będzie ze mnei zadowolona...
A sytuacja opisywana wyzej przypomina mi ten holenderski pomysł by pielegiarki czy specjalne pracownice uprawiały seks z cięzko chorymi/niepełnosprawnymi, bo oni też mają swoje optrzeby... Bez względu na moją sytuacje nie czuję się jeszcze tak, albo nie chcę czuć w ten sposób.
nie, nie ..spokojnie :-D Ja też gdybym nie obejrzała tego programu tylko słyszała o nim z jakiejs tam relacji uznałabym to za jakis totalne nieporozumienie, na początku jak oglądałam ten program również tak myślałam ale właśnie dlatego że zobaczyłam taki irracjonalizm to musiałam zobaczyć całość.Tego chłopaka to było mi żal.Mówił o tych wszystkich problemach o tej chorobliwej nieśmiałości wycofaniu z życia społecznego ograniczył sie do roznoszenia gazet bo nie był w stanie póśc do normalnej pracy.Zresztą cała jego postawa zgarbienie,takie chowanie sie w tej przygarbionej postawie, takie zgaszenie to wszystko ukazywało taką aspołeczność.Wiesz piszesz ze to sa mamuśki..ale prawda jest tez taka że bardzo dużo młodych mężczyzn sex ze starszą kobietą podnieca i jest czymś pożądanym.Starsza kobieta tak mi sie wydaje umie przeżywać sex ,potrafi tez nauczyć sporo ,potrafi skupić sie na doznaniach i sowich i partnera.Młode kobiety nie zawsze potrafią dlatego tak często słyszy sie czy czyta o udawanych doznaniach .
Było to pokazane właśnie od takiej strony pracy nad sobą..Na początku rozmowy, potem stopniowo poznawanie fizjologi ciała terapeutki P=to mnie śmieszyło na początku ale z drugiej strony tak nie wiele miało wspólnego z sexualnością, a z taka czysta anatomią.Widać że problem nie tkwił w sexie a w strasznie niskim poczuciu wartości.Co mi sie spodobało to nie było wulgarne w żadnym stopniu.Zdania na pewno są podzielone ale gdzieś zobaczyłam tam taki autentyzm a także taka brutalność co życie co inni ludzie mogą zrobić z człowieka jak bardzo dowalić żeby to az tak bardzo zaważyło na jego życiu na każdej relacji.Chodzi o sex ale ja na to patrze od strony bardziej psychologicznej.