15 Kwi 2012, Nie 20:42, PID: 298640
nova napisał(a):dobrze ze piszesz po to jest forum..tylko chyba fobia społeczna zaburza nam nasz obraz samych siebie , widzimy siebie na straconej pozycji i taką opinię wyrabiają o nas sobie inni..ja sama zauważyłam że czasami jak się czymś stresuję to jak odpowiadam na pytania gdy ktoś mnie oc os pyta strasznie cos dzieje się z moim głosem mówię cicho niepewnie takim tonem który ma w sobie taka niepewność łapie się na tym, gdy siebie słyszę a nie mam na to wpływu przynajmniej tak mi się wydaje ,w stresie dużym np gdy jestem w nowym środowisku, wtedy widzę że ludzie patrzą się na mnie dość niepewnie bo widzą mój strach dość irracjonalny bo w sytuacji która dla większości jest normalna ii większość tego nie rozumie widzi tylko obrazek dziwnej osoby, której niewiadomo co chodzi po głowie
nova, też wiele razy miałem takie odczucie. zastanawiam się czy nie ma jakiegoś farmaceutycznego środka, który by zagłuszył taka nieśmiałość. sam nie wiem, mam wrażenie że np. psychiatrom trudno jest wytłumaczyć co się czuje i oni nie rozumieja nas, nawet nie wiedza jak dobrać leki.
od czasu gdy praca mnie tak nie stresuje i zajmuje sie czymś co w miarę lubię, mam mniej lęków i obaw, tak jakby te moje zaintetresowania przyćmiły objawy takiej fobii, może gdy ktoś się czymś pasjonuje, robi z przyjemnościa i ma zadowolenie z tego, satysfakcję, to wzrasta poczucie własnej wartości i niesmiałość blednie? a może po prostu z tego wyrastam, lepiej późno niż wcale. ale wciaż nie wiem jak poznać i zwiazać sie z dziewczyna. chyba jeszcze siedzi we mnie zbyt wiele obaw i zahamowań, takich społecznych. no i ponieważ nigdy mi to nie wychodziło, to mimo że nie jestem już tak nieśmiały, to nie mam umiejętności. czysta kartka doświadczeń towarzyskich.
myślę że ja nie powinienem sie w ogóle starać znaleźć dziewczynę. zawsze spotykam się z odrzuceniem. to tak jak z wysyłaniem cv. dopuki nie jesteśmy najlepsi to nie wygramy pracy. o wiele trudniej jest konkurować z setka innych osób. tak jak z założeniem firmy, tak i może powinienem zaczynać jakoś na własny rachunek, nie szukać, tylko robić swoje, robić wszystko żeby to mnie szukano. czasem myślę że lepiej zrobić głupi konkurs np na miss parasolki niż samemu starać się o względy. niech to one się staraja. to wtedy zupełnie inna sytuacja.