24 Mar 2012, Sob 4:27, PID: 295892
Nie jest tak, że siedzę, powtarzane tysiące razy sytuacje = taki sam brak pewności, mały epizod pracowy wśród ludzi (niewielu ) powtarzający się X razy = dno, obniżenie poczucia własnej wartości. W rzeczywistości nic wielkiego się nie stało. Chcę przeciętną pewność siebie. Ale może skończmy mój wątek, bo się wchrzaniłam autorce.
Ja miałam stany euforii, stany depresyjne, a teraz mi obojętne, trochę olewam wszystko. Wg mnie pomagają ogólnie bodźce, które coś w nas poruszają, obojętne czy fajny koncert, czy nowa torebka, czy interesujący człowiek. Czyli wychodzić i robić różne rzeczy, mimo zobojętnienia. A także wystawianie się na...stres. Gdy jestem zestresowana przestaję być obojętna.
Ja miałam stany euforii, stany depresyjne, a teraz mi obojętne, trochę olewam wszystko. Wg mnie pomagają ogólnie bodźce, które coś w nas poruszają, obojętne czy fajny koncert, czy nowa torebka, czy interesujący człowiek. Czyli wychodzić i robić różne rzeczy, mimo zobojętnienia. A także wystawianie się na...stres. Gdy jestem zestresowana przestaję być obojętna.