22 Kwi 2018, Nie 17:04, PID: 742938
(22 Kwi 2018, Nie 16:47)BlankAvatar napisał(a): ale jest odpowiedzialna za to w jaki związek się pakuje.
A Ty przeginasz w drugą stronę.
Zdrada jest winą osoby zdradzającej. Facet może był naiwny albo głupi, ale winy akurat za to nie ponosi. (Tzn. być może ponosi winę za coś innego, bo też nie wierzę, że był święty, ale akurat nie za to.)
Kiedy mamy oszusta i oszukanego, to moralna wina leży po stronie oszusta.
Jasne, można się wcześniej dowiedzieć czegoś o partnerze i podjąć decyzję, ale kiedy ktoś (tutaj facet) podejmie decyzję błędną i potem jego partnerka (tutaj ta żona) go zdradzi, to nie można mówić, że facet był odpowiedzialny.
Pomylił się. Był głupi. Nie pomyślał. Był frajerem. Dał się oszukać. Był ślepy. Zaryzykował i przegrał.
Ale to nie on zdradził.