08 Lis 2016, Wto 0:21, PID: 593115
ZagubionywCzasie napisał(a):Placebo napisał(a):Kobieta jak ma szczęście, jest atrakcyjną, fajną osobą to sama kogoś przyciągnie.Nie musi być atrakcyjna, może być brzydka jak noc listopadowa, a i tak będą ustawiać się do niej kolejki. Naprawdę musiałby po takiej lasce przejechać walec drogowy, a poprawić frezarka, aby taka laska nigdy nikogo nie znalazła.
Taaa, ale najprędzej spodoba się dziadkom po 80 - tce, dla których pociągające jest wszystko to, co ciut bardziej naciągnięte od ich żon.
Jednak problem polega na tym, że taka kobieta musi najpierw zaakceptować np. swoje nie-idealne ciało. Kobiety, o których mówisz są zazwyczaj pewne siebie, a ich potrzeba znalezienia sobie kogoś przewyższa ich poczucie własnych niedociągnięć, dlatego mimo że "potwory", to znajdują swoich "amatorów".
Osobie zbyt wrażliwej ciężko jest kogoś szukać i wystawiać się na ocenę w sytuacji, w której ma świadomość, że nie wygląda tak jakby chciała (tj. dużo gorzej od innych) i że nie może szukać normalnie, tylko w zasadzie liczyć na cud, czyli na kogoś kto łaskawie ją zechce. Mówię tu o sytuacji, w której taka osoba wie, że może coś zmienić w swoim wyglądzie na lepsze, wówczas akceptacja obecnego stanu jest wyjątkowo utrudniona, a wręcz niemożliwa. Najpierw trzeba pokochać samego siebie, a dla nie - idealnego fobika - perfekcjonisty jest to prawie mission impossible.
Podsumowując: Faceci z fs mogą mieć problemy z poderwaniem dziewczyny, a kobiety z fs mogą mieć problemy z "przyjęciem" faceta, a te, które posiadają jakieś mankamenty urody mają już całkiem utrudnione zadanie, bo nie dość, że muszą przezwyciężać fobię, to jeszcze "poradzić sobie" ze swoim wyglądem, więc nawet jeśli ktoś się taką kobietą zainteresuje, to dla niej nawiązanie relacji z tym kimś może okazać się niewykonalne. W takim wypadku zahamowania będą się nawarstwiać.