07 Lis 2016, Pon 17:09, PID: 592969
nie ma czegoś takiego, jak gotowość do związku, a jednak kryterium wg. Ciebie nienadawania się do związku jest to, że ktoś nigdy nie był w związku; ergo- jest niegotowy, i nigdy nie będzie, skoro już na stracie nie ma dziewczyny-> skoro nie ma, nie miał, to i mieć nie będzie; bardzo skomplikowane myślenie, bardzo
każdy inny angażuje się w związek, i prędzej czy później, o ile nie trafił na jakąś szuję wysysającą krew, doświadczy podobnego.
każdy inny angażuje się w związek, i prędzej czy później, o ile nie trafił na jakąś szuję wysysającą krew, doświadczy podobnego.
Cytat:Jeśli ktoś swoją postawą, swoim charakterem, swoją osobowością, całym swoim żałosnym, żenującym jestestwem, nie zasłużył nawet na to minimum, jeśli Ty zamiast starania się, jeśli ktoś wpadnie Ci w oko, wybierasz takie zachowanie, czyli nie robisz absolutnie nic, to jak możesz się dziwić, że nic się nie dzieje? i Twoja postawa to jest to, o czym pisałam wyżej- skupienie się na sobie, a nie na drugiej osobie. to jakby nie chodzić do pracy, nie szukać jej, i się dziwić, że się nie ma pieniędzy