07 Lis 2016, Pon 16:53, PID: 592967
Nie ma czegoś takiego jak gotowość do związku, to tylko wasz, dziewczęcy wymysł. Każdy* chce kogoś mieć, każdy chce z kimś być, bez względu na to, czy prognozuje sobie czas trwania związku, czy nie. Bez względu na to, czy myśli poważnie o uczuciach, czy nie. Bez względu na to, czy w ogóle o czymkolwiek myśli i z czymkolwiek wiąże jakiekolwiek nadzieje. Każdy potrzebuje tego minimum akceptacji, dotyku, trzymania za rękę, przytulenia, uśmiechu, pieszczot, seksu. Jeśli ktoś swoją postawą, swoim charakterem, swoją osobowością, całym swoim żałosnym, żenującym jestestwem, nie zasłużył nawet na to minimum, którego doświadcza każdy, normalny, wartościowy człowiek, to wszystko jest dla mnie jasne i nie potrzebuję zastanawiać się, czy to dlatego ten ktoś jest podczłowiekiem, że nie myśli poważnie o tym, co będzie robił każdego dnia przez najbliższe 40 lat.
*wiadomo, są jakieś wyjątki i zboczenia, ale mnie nie obchodzą i nie o nich piszę
*wiadomo, są jakieś wyjątki i zboczenia, ale mnie nie obchodzą i nie o nich piszę