19 Kwi 2016, Wto 15:44, PID: 533354
Grego.. to raczej rozsądek..
Mamy społeczne wytyczne jakie cechy ma mieć facet lub kobieta nadająca się do związku plus każdy indywidualnie sobie tworzy swój własny ideał. Czyli mamy kulturowe oraz indywidualne 7mld ludzi wyobrażenia tej 2 osoby.
Każdy pragnień "cudu". Cudowności, piękna. Jeszcze zakochanie wzbogaca stan hipnozy nad 2 osobą.
"Nikt się nie nadaje do związku" jakby popatrzeć trzeźwym okiem, bo każdy ma wady i zalety i w relacji jest różny nawet trudny. Idąc dalej to wyjdzie, skoro nikt to również każdy Bo skoro nie ma osoby która się nadaje a ludzie się łączą i nie ma porównania kto jest tym co się nadaje to automatem wychodzi, że wszyscy się nadają.
I właśnie dzisiejsza trudność polega na tym, że wielu przyjmuje te wytyczne i ich się trzyma. Z automatu wymieniane są ogólne cechy i kobiety i mężczyzny. Tylko czy na prawdę i oni są tacy super, hiper fajni i się nadają? I to dla każdego? Śmiem wątpić. Dla kilku owszem ale dla ogółu już nie.
Jest to krzywdzące dla tych co chcą być zwykli, być sobą, bo odpadają bo nie idą za trendem dopasowania się pod etykietkę. Mniej liczy się osoba bardziej opakowanie stworzone przez kulturę.
Co jest jeszcze krzywdzące i to dotyczy obu stron to to, że mimo wymagań od innych takie osoby mało co od siebie dają.
Co z tego że tak kobiety piszą po przejściach?
Rozumiem, że chce się "perfect" w każdej relacji ale czy one też są perfect? Jak to się mów? "Chce się zjeść ciasto i mieć ciastko?"
Nie mam wymarzonej partnerki bo nawet ciężko żyć mi z ludźmi zwyczajnie w normalnym życiu
Mamy społeczne wytyczne jakie cechy ma mieć facet lub kobieta nadająca się do związku plus każdy indywidualnie sobie tworzy swój własny ideał. Czyli mamy kulturowe oraz indywidualne 7mld ludzi wyobrażenia tej 2 osoby.
Każdy pragnień "cudu". Cudowności, piękna. Jeszcze zakochanie wzbogaca stan hipnozy nad 2 osobą.
"Nikt się nie nadaje do związku" jakby popatrzeć trzeźwym okiem, bo każdy ma wady i zalety i w relacji jest różny nawet trudny. Idąc dalej to wyjdzie, skoro nikt to również każdy Bo skoro nie ma osoby która się nadaje a ludzie się łączą i nie ma porównania kto jest tym co się nadaje to automatem wychodzi, że wszyscy się nadają.
I właśnie dzisiejsza trudność polega na tym, że wielu przyjmuje te wytyczne i ich się trzyma. Z automatu wymieniane są ogólne cechy i kobiety i mężczyzny. Tylko czy na prawdę i oni są tacy super, hiper fajni i się nadają? I to dla każdego? Śmiem wątpić. Dla kilku owszem ale dla ogółu już nie.
Jest to krzywdzące dla tych co chcą być zwykli, być sobą, bo odpadają bo nie idą za trendem dopasowania się pod etykietkę. Mniej liczy się osoba bardziej opakowanie stworzone przez kulturę.
Co jest jeszcze krzywdzące i to dotyczy obu stron to to, że mimo wymagań od innych takie osoby mało co od siebie dają.
Co z tego że tak kobiety piszą po przejściach?
Cytat:Kobiety po przejściach i nie tylko dość często zastanawiają się, jacy mężczyźni nie nadają się do związku. Kogo należy unikać, by nie ranić siebie i nie tracić czasu na związek bez przyszłości. Najprościej mówiąc są to mężczyźni dorośli jednak niedojrzali emocjonalnie. Takiego faceta można łatwo poznać po kilku cechach i typowych zachowaniach:
ma wiele kompleksów, jest ich świadomy jednak nie chce nad sobą pracować
ma skłonność do manipulowania ludźmi
nie ufa ludziom, często dopatruje się złych intencji, uważa, że wszyscy są przeciwko niemu, nie wierzy w przyjaźń
więcej bierze niż daje, jest egoistyczny
zadręcza innych swoimi problemami, często prosi o pomoc w sytuacjach, w których z powodzeniem mógłby sobie poradzić sam
nie radzi sobie ze stresem
brakuje mu dystansu do siebie i do życia
nie chce rozmawiać o trudnych sprawach, uczuciach i problemach jakie są w związku
nie potrafi przyjmować krytyki
ma problemy z organizacją czasu oraz z motywacją do działania
zdarza mu się planować coś za drugą osobę bez uzgodnienia
lubi wywoływać w partnerce poczucie winy
jest niedowartościowany, domaga się komplementów, obraża się by zwrócić na siebie uwagę
porywa się na nierealne cele gdyż nie przyjmuje do wiadomości swoich ograniczeń
ma problem z wybaczaniem
okazywanie wdzięczności drugiej osobie uważa za mało męskie i w pewien sposób
uwłaczające.
Rozumiem, że chce się "perfect" w każdej relacji ale czy one też są perfect? Jak to się mów? "Chce się zjeść ciasto i mieć ciastko?"
Nie mam wymarzonej partnerki bo nawet ciężko żyć mi z ludźmi zwyczajnie w normalnym życiu