17 Wrz 2015, Czw 13:28, PID: 472104
To co wyzej opisalas nazywa sie syndrom sztokcholmski, i wcale to nie jest chore, to jest przebadane naukowo i dokladnie opisane w wielu publikacjach, jest to zjawisko w ktorej mezczyzna przybiera role kata, a kobieta ofiary, ktora poddaje sie swojemu katowi bezgranicznie. Wiele kobiet przeżylo takie zwiazki, lub nadal w nich trwa, jednoczesnie same nie potrafią tego zracjonalizowac. To tylko pokazuje jak głęboka, tajemnicza, wielowymiarowa, i niezbadana jest natura kobiety.