16 Sty 2012, Pon 0:55, PID: 289208
oo hej, to mam to samo. też mnie trochę to męczy że zawsze dopasowuję się do rozmówcy. Albo nawet gdy mam zły humor to udaję przed każdym, że wszystko spok,o bo mój autopilot włącza się na tryb "być miłym" : P ale chyba jest to uleczalne. trzeba ćwiczyć.... chyba jedyna rada. pamietam w gimnazjum to strach było zapytać się jakiejs dziewczyny o lekcje dzisiaj już jest lżej, rezultaty widać chociaż i tak wiele mi zostało. Życzę Ci powodzenia staraj się dużo gadać z nieznajomymi (wiem że to masakra, ale póki co chyba nie wymyslono tabletki na smiałość, więc trzeba walczyć najcięższą drogą, heh)