22 Gru 2011, Czw 2:57, PID: 284774
julka napisał(a):jak ktoś nie analizuje tylko "idzie do przodu", to pustki nie będzie.Hmm.. ok, analizowanie może skupiać uwagę na uczuciu pustki (jeśli ono występuje), ale mz. nie ma w tym nic złego dopóki nie czujemy się z tym bezradni (np. z powodu tendencyjnego stylu wyjaśniania). Nieanalizowanie nie sprawia, że ta pustka przestaje istnieć. Przypadki, o których czytałem albo znam jakoś z życia wskazują na to, że sam brak analizowania nie tyle chroni przed uczuciem pustki co zwyczajnie odwraca od niego uwagę i 'odracza' moment świadomej konfrontacji na dalszy termin. Analizowanie dopuszcza to uczucie do świadomości, ale chyba równie dobrze może pozostawać nieuświadomione przez długi czas (jednocześnie dając się we znaki). Analizowanie mz. nawet jeśli nie przynosi spodziewanego rozwiązania, wiąże się z pewną uważnością i świadomością, co mz. chroni przed zupełnie totalną pustką ('uczucie pustki' kojarzy mi się z ignorancją i nieświadomością).