25 Paź 2011, Wto 16:58, PID: 277357
nie napisałem ,że śmieszne jest Twoje życie, tylko śmieszne jest zakochanie na odległość. infantylne. ale to jest jednak naiwność z Twojej strony i brak zasad, które sam powinienes wyznaczać.
wiesz, jak chce sie stworzyc powazny zwiazek, to nie mozna niczego ukrywac, w tym "mułowatości" jak to nazywasz to nie ma tak, że dostajesz związek czy miłość z niczego, że napiszesz komuś nieznajomemu o tym na gg - bo tak samo możesz to wszystko stracić w mgnieniu oka, a potem zdasz sobie sprawę że byłeś tylko pionkiem w grze. a gdzie akceptacja wad, gdzie zachwycanie się zaletami? gdzie sztuka kompromisów? gdzie ucieleśnienie związku? ten związek trwał tylko w głowie i w nierzeczywistych wyobrażeniach (bo tak samo na miejscu tej dziewczyny mogło być 1000 innych i nie poczułbyś różnicy - ona też nie). może chęci do związku były, ale uczucia nie mogło być. przeciez nie trzeba sobie nawet mowic ze sie kocha. to sie widzi, to sie czuje. z resztą jeśli ona zerwałaby tylko dlatego, że coś od kogoś usłyszała na twój temat, to czy ona była warta Ciebie ; ) ? i tak się to skonczylo i tak. to nie jest granie na czas i czekanie aż wybuchnie bomba. a zanim bomba wybuchnie, to dziewczyna zbiera informacje ; D
chyba że ona coś chciała z Tobą, bo jej nagadałeś niestworzonych rzeczy. udawać czy okłamywać całe życie nie możesz. ba, nie możesz od początku, bo jak prawda wyjdzie na jaw (a zawsze wychodzi) to jeszcze bardziej zniechęcisz drugą osobę. powiem tak, nawet w samym udawaniu jest coś z naszego prawdziwego "ja". dlatego im częściej udajesz, tym łatwiej Ci się w tego kogoś zmienić. ale to nie w trakcie trwania związku, tylko to jest praca nad sobą, a potem eksponowanie tego. przecież jeśli potrafisz rozmawiać przez internet, jest wszystko cacy, to wystarczy to przenieść do rzeczywistości. i tutaj znowu musisz zauważyć, że jest w Tobie pewna wartość, którą musisz docenić. nie możesz dawać sobą manipulować. musisz podejmować własne wybory. nie możesz brać wszystkiego co dają, tylko samemu coś wymagać. a czemu nie? jesteś też człowiekiem! i masz problemy z którymi radzisz sobie już 20 lat! bo jakbys sobie nie radził, to byś już nie zył, tak? zdrowi ludzie tego nie mają, więc tym bardziej powinieneś sie cieszyć z tego, że jesteś od wielu silniejszy (mimo że na zewnątrz wcale to tak nie wygląda). i kolejna sprawa. jak chcesz być z jakąś dziewczyną, to musisz nauczyć ją cierpliwości. musisz tego wymagać. zobaczysz z czasem, że bardziej dojrzałe dziewczyny dadzą Ci kilka szans by się wykazać, jeśli nie będziesz strasznie marudził i narzekał. w innym przypadku jest to dziecinne lub niepowazne (czlowiek - zabawka).
nasze zycie wcale nie jest smieszne, jest tragiczne. ale trzeba szukac sobie momentow w ktorych jestesmy szczesliwi, robimy coś co sprawia nam przyjemność i jesteśmy z tego zadowoleni. byle nie popadać w nałogi ; p
wiesz, jak chce sie stworzyc powazny zwiazek, to nie mozna niczego ukrywac, w tym "mułowatości" jak to nazywasz to nie ma tak, że dostajesz związek czy miłość z niczego, że napiszesz komuś nieznajomemu o tym na gg - bo tak samo możesz to wszystko stracić w mgnieniu oka, a potem zdasz sobie sprawę że byłeś tylko pionkiem w grze. a gdzie akceptacja wad, gdzie zachwycanie się zaletami? gdzie sztuka kompromisów? gdzie ucieleśnienie związku? ten związek trwał tylko w głowie i w nierzeczywistych wyobrażeniach (bo tak samo na miejscu tej dziewczyny mogło być 1000 innych i nie poczułbyś różnicy - ona też nie). może chęci do związku były, ale uczucia nie mogło być. przeciez nie trzeba sobie nawet mowic ze sie kocha. to sie widzi, to sie czuje. z resztą jeśli ona zerwałaby tylko dlatego, że coś od kogoś usłyszała na twój temat, to czy ona była warta Ciebie ; ) ? i tak się to skonczylo i tak. to nie jest granie na czas i czekanie aż wybuchnie bomba. a zanim bomba wybuchnie, to dziewczyna zbiera informacje ; D
chyba że ona coś chciała z Tobą, bo jej nagadałeś niestworzonych rzeczy. udawać czy okłamywać całe życie nie możesz. ba, nie możesz od początku, bo jak prawda wyjdzie na jaw (a zawsze wychodzi) to jeszcze bardziej zniechęcisz drugą osobę. powiem tak, nawet w samym udawaniu jest coś z naszego prawdziwego "ja". dlatego im częściej udajesz, tym łatwiej Ci się w tego kogoś zmienić. ale to nie w trakcie trwania związku, tylko to jest praca nad sobą, a potem eksponowanie tego. przecież jeśli potrafisz rozmawiać przez internet, jest wszystko cacy, to wystarczy to przenieść do rzeczywistości. i tutaj znowu musisz zauważyć, że jest w Tobie pewna wartość, którą musisz docenić. nie możesz dawać sobą manipulować. musisz podejmować własne wybory. nie możesz brać wszystkiego co dają, tylko samemu coś wymagać. a czemu nie? jesteś też człowiekiem! i masz problemy z którymi radzisz sobie już 20 lat! bo jakbys sobie nie radził, to byś już nie zył, tak? zdrowi ludzie tego nie mają, więc tym bardziej powinieneś sie cieszyć z tego, że jesteś od wielu silniejszy (mimo że na zewnątrz wcale to tak nie wygląda). i kolejna sprawa. jak chcesz być z jakąś dziewczyną, to musisz nauczyć ją cierpliwości. musisz tego wymagać. zobaczysz z czasem, że bardziej dojrzałe dziewczyny dadzą Ci kilka szans by się wykazać, jeśli nie będziesz strasznie marudził i narzekał. w innym przypadku jest to dziecinne lub niepowazne (czlowiek - zabawka).
nasze zycie wcale nie jest smieszne, jest tragiczne. ale trzeba szukac sobie momentow w ktorych jestesmy szczesliwi, robimy coś co sprawia nam przyjemność i jesteśmy z tego zadowoleni. byle nie popadać w nałogi ; p