04 Sty 2012, Śro 21:12, PID: 287166
BlankAvatar napisał(a):albo (w lepszej wersji) pol-roczne podchody do tej jednej, jedynej, z ktora nigdy nie zamienilo sie ani slowa.O, to akurat przerabiałem dziesiątki razy. Zakochania, zauroczenia, podchody a i tak nawet cześć nie powiedziałem. Chociaż nie, raz mi się udało, ale to była nauczycielka na kolonii.
Ps. Czy ślub kolonijny z nauczycielką można zaliczyć jako "mieć dziewczynę"?