09 Paź 2011, Nie 2:12, PID: 274712
Ustaliliśmy, że nie da się jednoznacznie utożsamić metody Gordona z jakimkolwiek przytoczonym przeze mnie schematem. Całkiem możliwe, że moja wypowiedź miała deprecjonujący dla metody wydźwięk, ale wierz mi, ma to źródło jedynie w wysokim poziomie sceptycyzmu i czujności. Być może zbyt dużym, ale przypominam Ci, że temat wychowania dzieci jest dla mnie problematyczny i jednocześnie na tyle ważny, że jeśli zdecydował bym się sięgać po lekturę w tej dziedzinie, to jedynie autora darzonego zaufaniem, cieszącego się autorytetem w temacie, tymczasem nic takiego o Gordonie nie znajduję. Wybacz, ale jeden Twój głos, że pan Gordon "dobrze gada", to dla mnie zbyt mało.