28 Wrz 2011, Śro 19:18, PID: 273305
Wydawało mi się, że flamme_im_wind miał na myśli tzw. prawo moralne/etykę.
Jak dla mnie większość praw ustanawianych i respektowanych przez ludzi jest tylko regulacją bezprawia na zasadzie silniejszy ma rację (albo mamy rację bo jest nas więcej). Kto ma przewagę siły/statusu ustala prawa i wydaje rozkazy. Ja takich praw nie uznaję.
Jak dla mnie większość praw ustanawianych i respektowanych przez ludzi jest tylko regulacją bezprawia na zasadzie silniejszy ma rację (albo mamy rację bo jest nas więcej). Kto ma przewagę siły/statusu ustala prawa i wydaje rozkazy. Ja takich praw nie uznaję.