27 Lis 2014, Czw 1:34, PID: 422956
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Lis 2014, Czw 1:36 przez slon.)
Jakby mi sie chcialo w to bawic... musialby nie miec rodziny, albo miec nieliczna. nie przypuszczam, ze ktos zechcialby przedstawic mnie swojej rodzinie. Znajomych niewiele, zwlaszcza kolezanek nie za duzo, bo im mniej doradczyn sercowych tym lepiej. Moglby medytowac, by nie odczuwac potrzeb cielesnych i musielibysmy miec osobne pokoje, ktore dzieliby bardzo dlugi korytarz.