02 Gru 2015, Śro 18:04, PID: 492608
czytam moje wypowiedzi sprzed dwóch lat i niestety nie zmieniłem zdania ani troche (co nie jest typowe dla mnie).
nie uwazam, zeby ex-fobicy mieli jakis moralny obowiazek przychodzic tutaj i ciagnac ludzi za uszy. wyjscie z fobii nie wiaze sie z podpisaniem cyrografu na terapeute. poza tym, forum jest zwyczajnie dolujace i to odstrasza
kolejna kwestia: bycie ex-fobikiem nie oznacza bycia ekspertem w dziedzinie leczenia fobii, wiec nawet jak ktos by chcial, to moze nie wiedziec jak pomoc.
no i po co ktos ma wchodzic na forum, zeby uslyszec, ze nie mial fobii, albo nadal ma, albo ze wyleczenie nie jest jego zasluga, albo ze "jego sposob" jest zly, bo sie komus nie spodobal?
ostatnia kwestia: leczenie sprowadza sie do 3 sieżek: profesjonalna psychoterapia/wsparcie kogos bliskiego, kto potrafi pomoc, leki oraz info, które sa ogolnodostepne. Jak ktos jest zmotywowany, to predzej czy pozniej zdobedzie to czego potrzebuje. co najwyzej droga do celu moze byc dosc kręta...
..a wiekszosc historii/problemow fobikow jest bardzo podobna.
nie uwazam, zeby ex-fobicy mieli jakis moralny obowiazek przychodzic tutaj i ciagnac ludzi za uszy. wyjscie z fobii nie wiaze sie z podpisaniem cyrografu na terapeute. poza tym, forum jest zwyczajnie dolujace i to odstrasza
kolejna kwestia: bycie ex-fobikiem nie oznacza bycia ekspertem w dziedzinie leczenia fobii, wiec nawet jak ktos by chcial, to moze nie wiedziec jak pomoc.
no i po co ktos ma wchodzic na forum, zeby uslyszec, ze nie mial fobii, albo nadal ma, albo ze wyleczenie nie jest jego zasluga, albo ze "jego sposob" jest zly, bo sie komus nie spodobal?
ostatnia kwestia: leczenie sprowadza sie do 3 sieżek: profesjonalna psychoterapia/wsparcie kogos bliskiego, kto potrafi pomoc, leki oraz info, które sa ogolnodostepne. Jak ktos jest zmotywowany, to predzej czy pozniej zdobedzie to czego potrzebuje. co najwyzej droga do celu moze byc dosc kręta...
..a wiekszosc historii/problemow fobikow jest bardzo podobna.