04 Cze 2013, Wto 23:45, PID: 353429
Po części zaliczam się do osób, które z fobii wyszły (albo z podobnych zaburzeń).
Czasem na forum zaglądam jednak mam na to coraz mniej czasu gdyż dość aktywnie ostatnio żyję . Druga rzecz to zmęczenie materiału. Nowe tematy zupełnie nie pogłębiają mojej wiedzy na temat fobii. Każdy kolejny opis przypadku jest do złudzenia podobny do poprzedniego. Oczywiście siedzi we mnie ta empatia, która chciała by nieść pomoc ale cała moja wiedza mieści się w zaledwie kilku książkach / pracach które można znaleźć w dziale "leki, terapie....". Nie jestem psychologiem i nie wiem w jaki sposób mogę dotrzeć do ludzi, zwłaszcza, że sam pamiętam jak to mnie próbowano przekonywać, że świat jest inny niż mi się wydaje.
Czasem na forum zaglądam jednak mam na to coraz mniej czasu gdyż dość aktywnie ostatnio żyję . Druga rzecz to zmęczenie materiału. Nowe tematy zupełnie nie pogłębiają mojej wiedzy na temat fobii. Każdy kolejny opis przypadku jest do złudzenia podobny do poprzedniego. Oczywiście siedzi we mnie ta empatia, która chciała by nieść pomoc ale cała moja wiedza mieści się w zaledwie kilku książkach / pracach które można znaleźć w dziale "leki, terapie....". Nie jestem psychologiem i nie wiem w jaki sposób mogę dotrzeć do ludzi, zwłaszcza, że sam pamiętam jak to mnie próbowano przekonywać, że świat jest inny niż mi się wydaje.