25 Lip 2008, Pią 19:38, PID: 46929
Nie wiem jak ubrać w słowa to co mi w głowie (a może na sercu) siedzi.
Jestem odludkiem. Nie wychodzę, jak większość młodzieży, bawić się wieczorami. Nie spotykam się z przyjaciółmi, bo nie posiadam niestety. Nie pstrykam co chwilę SMSów bo nie mam do kogo. Jedyna osoba z którą mogę swobodnie pogadać to moja siostra. Nie idę na piwo kiedy brat wychodzi z kumplami i pyta czy też idę. Po prostu siedzę w domu, a dobija mnie dodatkowo to, że często po prostu marnuje ten czas siedząc przed telewizorem albo przy kompie. Życie ucieka po prostu.
Znajomi pewnie o mnie myślą, w najlepszym przypadku, że inny jestem. Dziwak po prostu czy coś.
I tak jakoś, może nie bunt, ale niechęć czuję do tych wszystkich młodych ludzików, tego mojego pokolenia. Tych nażelowanych i łysych chłopczyków i malowanych na czarno i różowo dziewczynek. Nienawidzę swojej generacji po prostu. Tak szczerze mówiąc jak ktoś ma dużo znajomych to u mnie punkty traci. Jakbym już z taką osobą nie mógł się zaprzyjaźnić bo i tak się nie zrozumiemy a ja będę gorszy. Ehh, ciężko ze mną.
Ale jest nadzieja. Trafiłem na temat o pokonywaniu fobii Piotrka (dzięki bracie za to) i mam nadzieję, że dam radę i to pomoże.
Jestem odludkiem. Nie wychodzę, jak większość młodzieży, bawić się wieczorami. Nie spotykam się z przyjaciółmi, bo nie posiadam niestety. Nie pstrykam co chwilę SMSów bo nie mam do kogo. Jedyna osoba z którą mogę swobodnie pogadać to moja siostra. Nie idę na piwo kiedy brat wychodzi z kumplami i pyta czy też idę. Po prostu siedzę w domu, a dobija mnie dodatkowo to, że często po prostu marnuje ten czas siedząc przed telewizorem albo przy kompie. Życie ucieka po prostu.
Znajomi pewnie o mnie myślą, w najlepszym przypadku, że inny jestem. Dziwak po prostu czy coś.
I tak jakoś, może nie bunt, ale niechęć czuję do tych wszystkich młodych ludzików, tego mojego pokolenia. Tych nażelowanych i łysych chłopczyków i malowanych na czarno i różowo dziewczynek. Nienawidzę swojej generacji po prostu. Tak szczerze mówiąc jak ktoś ma dużo znajomych to u mnie punkty traci. Jakbym już z taką osobą nie mógł się zaprzyjaźnić bo i tak się nie zrozumiemy a ja będę gorszy. Ehh, ciężko ze mną.
Ale jest nadzieja. Trafiłem na temat o pokonywaniu fobii Piotrka (dzięki bracie za to) i mam nadzieję, że dam radę i to pomoże.