16 Sty 2010, Sob 21:49, PID: 193493
Też rysuję w szkole. Moje zeszyty na ostatnich stronach są psychicznie zagazgrane na lekcjach muszę wiecznie coś robić, nie wliczając w to słuchania nauczyciela. Przepisuję zeszyty, uczę się angielskich słówek w komórce, koloruję durną szachownicę na kratkach, wszystko co nie jest związane z daną lekcją. Nie potrafię się skupić na słuchaniu, już wolę kiedy coś nam dyktują do pisania. A później w domu do wszystkiego muszę dochodzić sama, ale jednak wolę tą samodzielną naukę. Kiedy z nikim na przerwach nie gadam, muszę mieć w ręku komórkę, jeśli jej nie mam to myślę, że dziwacznie wyglądam w oczach ludzi