26 Wrz 2012, Śro 1:02, PID: 317918
Witam!Mój przedmówca "HOCD" opisał to zagadnienie dość obszernie,ja rozumuję bardziej po chłopsku w oparciu jednak o Ewangelię,która szczerze wprowadzona w życie czyni u mnie pozytywne zmiany w myśleniu a w efekcie we mnie.To może być tak czy inaczej długi proces dojrzewania psychicznego w stawaniu się dojrzałym mężczyzną,nie tylko z racji urodzenia czy odczuwanej orientacji seksualnej.Moim zdaniem potrzebujesz dobrego wzorca,do identyfikacji,czy uczenia się przez naśladowanie.Chyba też nie jesteś jeszcze gotowy,by sprostać trudnościom w nawiązywaniu bliższych relacji z płcią przeciwną.Kolejna porażka w tej sferze może jeszcze bardziej obniżyć twoje poczucie własnej wartości i wywołać lawinę kolejnych wątpliwości na swój temat.Wówczas mogą pojawiać się jeszcze bardziej takie homo-natręctwa jak opisujesz.To,że pragniesz kobiety,nie czyni Cię przyjacielu już dojrzałym facetem,na to musisz sobie w uczciwy sposób zapracować.Jak? Sam zdecyduj,pomyśl o swych życiowych celach i bądź konsekwentny w dążeniu do ich realizacji.Zapanuj nad swoim psychicznym popędem w sporcie i zaniechaj masturbacji,bo sam widzisz,że Ci to szkodzi.Zresztą polucje nocne są o wiele przyjemniejsze,do czasu aż będziesz gotowy,a dobry Bóg sprawi,że poznasz wybrankę swojego życia.Gwarantuje!!!