15 Lis 2011, Wto 22:47, PID: 279841
Czasami się zastanawiam czy nie wyglądam przypadkiem na załamanego smutasa ale wtedy spoglądam na innych ludzi w pociągu i to samo mógłbym powiedzieć o 95% z nich. Każdy kto siedzi sam (w sensie ze bez żadnej osoby znajomej) i patrzy się gdzieś tam w siną dal, wygląda nie najweselej. Jedynie Ci którzy rozmawiają z kimś wykazują jakaś chęć życia w mimice twarzy.
Co innego w czasie kontaktów z innymi ludźmi, ja akurat tak mam ze często się uśmiecham w czasie rozmowy bo wiem ze to sprawia wrażenie osoby o szczerych intencjach i przyjaźnie nastawionej. A to że nie zawsze tak jest, to trudno, nie muszą o tym wiedzieć
Co innego w czasie kontaktów z innymi ludźmi, ja akurat tak mam ze często się uśmiecham w czasie rozmowy bo wiem ze to sprawia wrażenie osoby o szczerych intencjach i przyjaźnie nastawionej. A to że nie zawsze tak jest, to trudno, nie muszą o tym wiedzieć