14 Lis 2011, Pon 16:05, PID: 279696
Wiecznie smutna mina, chyba że pomyśle sobie o jakimś zabawnym zdarzeniu komentując to jeszcze jakoś na głos sam do siebie po czym śmieje się sam do siebie a właściwie to ze swojego "żartu" czy tam zabawnej anegdoty/historyjki z przeszłości po czym po około 10-20 sekundach przechodzi mi.
To takie moje krótkotrwałe polepszanie humoru, chyba reakcja obronna organizmu na wieczny smutek i załamanie, albo sam nie wiem co
To takie moje krótkotrwałe polepszanie humoru, chyba reakcja obronna organizmu na wieczny smutek i załamanie, albo sam nie wiem co