29 Sie 2017, Wto 16:01, PID: 710267
A to ciekawy temat. Czasem przy nieśmiałych ludziach przybywa mi pewności siebie, łatwiej mi się odezwać. I tak też jest teraz w mojej pracy - przyszła nowa osoba, która wygląda mi na dość nieśmiałą albo i na fobika i chyba przez to, że już nie jestem tu jedyną cichą osobą czuję się trochę pewniej. Ale z drugiej strony trochę mnie drażni nieśmiałość tej nowej osoby. Wydaje mi się, że to przez to, że czuję się jakbym widziała siebie w stresujących sytuacjach i nie mogę znieść myśli, że zachowuję się tak niezręcznie. To nerwowe rozglądanie się, nieodzywanie się do nikogo, zwlekanie z poproszeniem o pomoc gdy nie umie się czegoś samemu zrobić, drżący głos itd. I najgorsze jest, że z tego co widzę to tylko ja jestem tak negatywnie nastawiona, inni wcale nie rozmawiają na temat tej nowej osoby. To tylko ja tak strasznie ją oceniam, jak siebie.
Chyba gdzieś w głębi boję się, że powtórzy się sytuacja z czasów szkolnych, gdzie osoby spokojne, ciche, w jakiś sposób "inne" były wyśmiewane. A gdyby w tej pracy śmiali się z tej cichej osoby, to odczułabym to tak, jakby śmiali się ze mnie bo przecież ja też jestem cicha.
Chyba trochę zeszłam z tematu; tak czy siak różnie to bywa z tymi nieśmiałymi osobami i wiele też zależy od tego czy są skłonni jakoś dalej prowadzić ze mną rozmowę czy nie, bo jak to drugie to czuję, że się narzucam i że ta osoba nie chce żebym z nią gadała. Miałam sytuacje, że próbowałam kilka razy do kogoś zagadać a ta osoba milczała, więc w końcu zrezygnowałam z prób konwersacji.
Chyba gdzieś w głębi boję się, że powtórzy się sytuacja z czasów szkolnych, gdzie osoby spokojne, ciche, w jakiś sposób "inne" były wyśmiewane. A gdyby w tej pracy śmiali się z tej cichej osoby, to odczułabym to tak, jakby śmiali się ze mnie bo przecież ja też jestem cicha.
Chyba trochę zeszłam z tematu; tak czy siak różnie to bywa z tymi nieśmiałymi osobami i wiele też zależy od tego czy są skłonni jakoś dalej prowadzić ze mną rozmowę czy nie, bo jak to drugie to czuję, że się narzucam i że ta osoba nie chce żebym z nią gadała. Miałam sytuacje, że próbowałam kilka razy do kogoś zagadać a ta osoba milczała, więc w końcu zrezygnowałam z prób konwersacji.