20 Gru 2011, Wto 20:20, PID: 284543
Ja wychodzę z założenia ,że nie umiem szaleć z kimś podobnym do mnie, a to jest jednak rzecz która jest w życiu potrzebna. Dlatego chyba lepszy kontakt z osobą bardziej śmiałą, dochodzi do tego jeszcze przebojowość i otwartość. Co z tego że ktoś będzie śmiały jak mnie nie będzie rozumiał i szanował. Z osobami podobnymi do nas też umiem złapać więź, prędzej z nią szczerze porozmawiam, bo z tymi pierwszymi potrzebuję dłuższej znajomości i przeczekania początku. Ostatnio mam zastój w poznawaniu ludzi i nawiązywaniu z nimi jakiejś silnej więzi. Może dlatego że jestem na studiach i mieszkam poza domem, a jednak większość osób mieszka tu na stałe i mam wrażenie że raczej każdy ma swoją grupkę znajomych i mu tak dobrze, a dla mnie jest miły, chociaż rozmowy toczą się o studiach bądź o tzw"pogodzie"
Faktycznie jest coś w tym że jednak ciągnie nas do przeciwieństwa, tylko czy to przeciwieństwo wie na co się porywa. Z osób nieśmiałych wiele informacji trzeba wyciągać siłą i tłumaczyć im że wszystko w porządku, że jest czas, nie ma czego się bać itd, czyli pewnie zaufanie przychodzi po dłuższej znajomości. Niestety ja coraz częściej mam wrażenie że w naszych czasach wszyscy młodzi chcieli by wszystko na szybko. Ja daje często sprzeczne sygnały , co może wyglądać, tak ze nie chce kogoś poznać, ta osoba stwierdza ze nie będzie się męczyć i kontakt się urywa... Zresztą w czasach internetu dużo naszych zachowań(które są potrzebne) moim zdaniem zanika
Faktycznie jest coś w tym że jednak ciągnie nas do przeciwieństwa, tylko czy to przeciwieństwo wie na co się porywa. Z osób nieśmiałych wiele informacji trzeba wyciągać siłą i tłumaczyć im że wszystko w porządku, że jest czas, nie ma czego się bać itd, czyli pewnie zaufanie przychodzi po dłuższej znajomości. Niestety ja coraz częściej mam wrażenie że w naszych czasach wszyscy młodzi chcieli by wszystko na szybko. Ja daje często sprzeczne sygnały , co może wyglądać, tak ze nie chce kogoś poznać, ta osoba stwierdza ze nie będzie się męczyć i kontakt się urywa... Zresztą w czasach internetu dużo naszych zachowań(które są potrzebne) moim zdaniem zanika