26 Wrz 2009, Sob 13:25, PID: 178221
Kurde po tym, co tu przeczytałem jestem skłonny uznać się za unikającego narcyza. A najgorsze jest to, że wcale nie żartuje.
1. stałe napięcie i niepokój,
2. poczucie nieatrakcyjności indywidualnej,
3. koncentracja na krytyce,
4. niechęć do wchodzenia w związki,
5. ograniczony styl życia – zapewnianie sobie fizycznego bezpieczeństwa,
6. unikanie kontaktów społecznych z obawy przed krytyką, brakiem akceptacji, odrzuceniem.
Zacznijmy od punktu 1. To jest bardzo ważna kwestia, bo nie wiem czy Wy macie podobnie, ale ja tak na prawdę non-stop odczuwam niepokój. On mi towarzyszy cały czas, również teraz. Czasem siedząc przed kompem i nic nie robiąc czuje się gorzej niż w lękowych sytuacjach społecznych.
Punkt 3. - koncentracja na krytyce. Może w necie tak tego nie widać, bo lubie w formie pisemnej zachowywać twarz, ale tak na real, to ja jestem strasznym zrzędą. Wszędzie widzę negatywy, co wiele osób zniechęca do rozmowy ze mną.
4. niechęć do wchodzenia w związki. - No i tu jest problem... Zależy jak by to interpretować. Generalnie ja bardzo pragnę być w związku, ale obawiam się zawodu. To znaczy na dzień dzisiejszy, to ja właściwie wiem, że każdy związek zakończy się zawodem, dlatego też można poniekąd powiedzieć, że cechuje mnie niechęć do wchodzenia w związek.
Natomiast punkty 2,5,6 pasują tak modelowo, że nawet nie ma potrzeby komentować.
Tak więc w zasadzie nie ulega wątpliwości, że o lękach społecznych w moim przypadku należy mówić na poziomie osobowości, szczególnie, że one towarzyszą mi od co najmniej przedszkola(w ogóle jestem ciekaw jak było u Was, kiedy pojawiły się lęki społeczne?).
Jednakże nie jestem pewien czy można mnie określić jako modelowy przykład ou. Wiele moich cech wskazywało na mieszanke z o. borderline, ale najprawdopodobniej myliłem się co do tej autodiagnozy. Skłaniałem się ku niej z powodu bardzo silnego lęku przed odrzuceniem(przez ukochaną), ale jak widać lęk ten obecny jest również w innych zaburzeniach.
1. pretensjonalne poczucie własnego znaczenia (np. wyolbrzymianie osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia uznanym za lepszego bez współmiernych osiągnięć)
2. zaabsorbowanie fantazjami o nieograniczonych sukcesach, władzy, błyskotliwości, pięknie lub idealnej miłości
3. wiara, że jest się kimś „szczególnym” oraz wyjątkowym i że można być w pełni zrozumianym tylko przez innych „szczególnych” ludzi
4. przekonanie, że powinno się zadawać jedynie z ludźmi czy instytucjami o szczególnym bądź wysokim statusie
5. wymaganie nadmiernego podziwu
6. poczucie wyjątkowych uprawnień (entitlement), czyli wygórowane oczekiwania co do szczególnie przychylnego traktowania lub automatycznego podporządkowania się przez innych narzucanym im oczekiwaniom
7. eksploatowanie innych, czyli wykorzystywanie ich do osiągnięcia swych celów
8. brak empatii: niechęć do honorowania lub utożsamiania się z uczuciami i potrzebami innych
9. częsta zazdrość o innych lub przekonanie, że inni są zazdrośni o nas lub zazdroszczą nam
10. okazywanie arogancji i wyniosłych zachowań lub postaw
Patrze sobie na te cechy narcystycznego zaburzenia osobowości I cóż mogę rzec... Niektóre brzmią całkiem znajomo
Tadam Miło mi jestem Hekciu
1. stałe napięcie i niepokój,
2. poczucie nieatrakcyjności indywidualnej,
3. koncentracja na krytyce,
4. niechęć do wchodzenia w związki,
5. ograniczony styl życia – zapewnianie sobie fizycznego bezpieczeństwa,
6. unikanie kontaktów społecznych z obawy przed krytyką, brakiem akceptacji, odrzuceniem.
Zacznijmy od punktu 1. To jest bardzo ważna kwestia, bo nie wiem czy Wy macie podobnie, ale ja tak na prawdę non-stop odczuwam niepokój. On mi towarzyszy cały czas, również teraz. Czasem siedząc przed kompem i nic nie robiąc czuje się gorzej niż w lękowych sytuacjach społecznych.
Punkt 3. - koncentracja na krytyce. Może w necie tak tego nie widać, bo lubie w formie pisemnej zachowywać twarz, ale tak na real, to ja jestem strasznym zrzędą. Wszędzie widzę negatywy, co wiele osób zniechęca do rozmowy ze mną.
4. niechęć do wchodzenia w związki. - No i tu jest problem... Zależy jak by to interpretować. Generalnie ja bardzo pragnę być w związku, ale obawiam się zawodu. To znaczy na dzień dzisiejszy, to ja właściwie wiem, że każdy związek zakończy się zawodem, dlatego też można poniekąd powiedzieć, że cechuje mnie niechęć do wchodzenia w związek.
Natomiast punkty 2,5,6 pasują tak modelowo, że nawet nie ma potrzeby komentować.
Tak więc w zasadzie nie ulega wątpliwości, że o lękach społecznych w moim przypadku należy mówić na poziomie osobowości, szczególnie, że one towarzyszą mi od co najmniej przedszkola(w ogóle jestem ciekaw jak było u Was, kiedy pojawiły się lęki społeczne?).
Jednakże nie jestem pewien czy można mnie określić jako modelowy przykład ou. Wiele moich cech wskazywało na mieszanke z o. borderline, ale najprawdopodobniej myliłem się co do tej autodiagnozy. Skłaniałem się ku niej z powodu bardzo silnego lęku przed odrzuceniem(przez ukochaną), ale jak widać lęk ten obecny jest również w innych zaburzeniach.
1. pretensjonalne poczucie własnego znaczenia (np. wyolbrzymianie osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia uznanym za lepszego bez współmiernych osiągnięć)
2. zaabsorbowanie fantazjami o nieograniczonych sukcesach, władzy, błyskotliwości, pięknie lub idealnej miłości
3. wiara, że jest się kimś „szczególnym” oraz wyjątkowym i że można być w pełni zrozumianym tylko przez innych „szczególnych” ludzi
4. przekonanie, że powinno się zadawać jedynie z ludźmi czy instytucjami o szczególnym bądź wysokim statusie
5. wymaganie nadmiernego podziwu
6. poczucie wyjątkowych uprawnień (entitlement), czyli wygórowane oczekiwania co do szczególnie przychylnego traktowania lub automatycznego podporządkowania się przez innych narzucanym im oczekiwaniom
7. eksploatowanie innych, czyli wykorzystywanie ich do osiągnięcia swych celów
8. brak empatii: niechęć do honorowania lub utożsamiania się z uczuciami i potrzebami innych
9. częsta zazdrość o innych lub przekonanie, że inni są zazdrośni o nas lub zazdroszczą nam
10. okazywanie arogancji i wyniosłych zachowań lub postaw
Patrze sobie na te cechy narcystycznego zaburzenia osobowości I cóż mogę rzec... Niektóre brzmią całkiem znajomo
7wave napisał(a):jest ciekawe. W końcu APD jest raczej związane z niskim poczuciem wartości, więc narcyzm jakby daleko?
Tadam Miło mi jestem Hekciu