05 Kwi 2011, Wto 16:56, PID: 247091
a w której klasie gimnazjum? w gimnazjum też tak miałam z takimi "dziewczynami" <jeżeli można tak nazwać tłustą, pomarańczową platynową blondynę i jej równie urodziwe psiapsióły> o dwa lata starszymi, ja na nie nie zwracałam uwagi, były dla mnie jak powietrze, bo wychodziłam z przekonania, że ignorowanie to najlepszy sposób, jednak teraz mam trochę bardziej "wyparzoną gębę". ale jeżeli to gimnazjum to sądzę, że Twoja prześladowczyni sama za bardzo nie zdaje sobie sprawy z tego, co robi, albo, że akurat Ty jesteś słaba psychicznie, zatem jednak zignorowanie tej narwanej nastolaty będzie jak najbardziej ok.