04 Kwi 2011, Pon 20:09, PID: 247011
skoro jest taką wielką fanką metalu, to powiedziałabym jej mniej więcej coś takiego: "wracaj do swojej kwatery (na cmentarzu) wpieprzać koty, a mnie zostaw w spokoju" tylko tak, żeby wszyscy słyszeli! a później zignorowałabym jej zachowania. ogólnie byłabym w słowach bardziej agresywna, rączki trzymałabym przy sobie, natomiast to zależy też od Ciebie- czy będziesz w stanie się w taki sposób obronić, czy dasz radę. bo na mnie akurat takie zachowania ludzi, bezpośrednio, jawnie chamskie działają stymulująco- dodają mi odwagi blahah... a jakby się za mną darła to odpowiadałabym, że też ją kocham. później znowu ignorowała... Ona chce podbudować chyba swoje ego w ten sposób i niestety Ty "masz jej w tym pomóc". Wiem, że to co napisałam <sposób w jaki zachowałabym się> jest niedojrzały, ale do niektórych ludzi racjonalne argumenty nie trafiają. wiesz, z głupim się nie dogadasz